2 października wybraliśmy się do Zagrody Edukacyjnej w Kozielcu. W planach mieliśmy, wyczekiwane przez wszystkich, wykopki ziemniaków. Niestety pogoda nam nie dopisała – od rana padało. Ale panie, które tam na nas czekały były przygotowane na niepogodę. Wiec nie nudziliśmy się. Było zwiedzanie dawnego domostwa kujawskiego, odwiedziny u zwierzaków, które trzeba było nakarmić. A że Zajączki dobrze się spisały, zostały zaproszone na ziemniaczany poczęstunek i pyszną ciepłą herbatkę malinową. Później odbyły się warsztaty robienia ziemniaczanych stworków. I tu inwencja twórca naszych dzieci nie miała granic. Zwiedziliśmy też zielny domek, w którym wąchaliśmy znane i mniej znane listki i uczyliśmy się rozróżniać zboża. Później segregowaliśmy ziemniaki wg wielkości, używaliśmy do tego specjalnego „młynka”. Chętni mogli też wydoić „prawie prawdziwą” krowę. Nie uwierzycie! Leciało prawdziwe mleko! Szkoda, że mimo deszczu, ten czas tak szybko minął i musieliśmy wracać do przedszkola. Może tam kiedyś wrócimy…