Mikołaj u nas był i mamy na to dowody! Z samego rana sprawdzaliśmy podczas zajęć matematycznych, czy Mikołaj w swojej szafie ma czapki i buty na zmianę. Liczyliśmy i dodawaliśmy i świetnie się przy tym bawiliśmy. Później przygotowaliśmy laurki dla Mikołaja oraz poczęstunek - ciasteczko i mleczko. A żeby go trochę przechytrzyć rozsypaliśmy mąkę pod drzwiami, żeby sprawdzić czy zostawił ślad, czyli dowód, że wchodził do naszej sali. Po przygotowaniu wszystkiego udaliśmy się na piętro przedszkola, aby obejrzeć spektakl o fabryce Świętego Mikołaja. Kiedy wróciliśmy wszystko stało się jasne! Ciastko nadgryzione, mleko wypite, a w mące całkiem spory ślad buta... no i liścik od Mikołaja z podpowiedzią, że zostawił coś dla nas "na dole"... Ile się naszukaliśmy, ile pomieszczeń zwiedziliśmy, aż w końcu worek z prezentami w pralni znaleźliśmy! To był fantastyczny Mikołajkowy dzień pełen pozytywnych emocji!